"For Mom and apple pie"- tym sloganem odpowiadali amerykański żołnierze, gdy ich pytano, dlaczego zaciągnęli się do armii w czasie drugiej wojny światowej. Chociaż przepis pochodzi oryginalnie z Europy, to dziś zdaje się jednym z wyznaczników amerykańskości - tak w świadomości Amerykanów jak i cudzoziemców.
PS. Prawda jest taka, że zawsze fascynowały mnie ciasta, którymi rzucali w siebie Tom i Jerry - mało ciasta, mnóstwo nadzienia i "kapturek" z ciasta z czterema charakterystycznymi nacięciami. Następne "amerykańskie"ciasto będzie z jakąś kremową masą, ale nie będę nim rzucać :)
Przepis pochodzi z bloga White Plate, zmieniłam go tylko odrobinę.
Przepis pochodzi z bloga White Plate, zmieniłam go tylko odrobinę.
Klasyczny Apple pie |
Składniki na formę o średnicy 24-26 cm:
Ciasto:
240 g maki pszennej
150 g zimnego masła
30 g drobnego cukru
1 jajko
1 żółtko
szczypta soli
Farsz:
5 średnich jabłek (pomieszałam gatunki, miałam 3 szare renety i 2 golden delicjusze)
łyżka masła
70 g cukru
łyżeczka cynamonu
inne ulubione dodatki (migdały, rodzynki itp.)
białko i łyżka mleka do posmarowania wierzchu
Przygotować ciasto: wszystkie składniki umieścić w blenderze i miksować aż zbiją się w kulę (nastąpi to po ok. 2 minutach miksowania). Zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce co najmniej przez godzinę (podawane w oryginalnym przepisie 30 minut to zdecydowanie za mało).
W tym czasie przygotować farsz: jabłka obrać i pokroić w plasterki. Na patelni rozgrzać masło i dodać cynamon, przesmażyć krótko, dodać jabłka i cukier, dusić aż jabłka zmiękną i puszczą nieco soku. Zestawić z ognia, niech trochę przestygną.
Formę na tartę lub inną formę do zapiekania wysmarować masłem, piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni. Mniej więcej 60% ciasta rozwałkować między dwoma kawałkami folii spożywczej, przenieść na formę, docisnąć, zebrać nadmiar z brzegów (można też zwyczajnie wylepić formę ciastem). Ciasto lekko nakłuć widelcem i ułożyć na nim papier do pieczenia, na którym równomiernie rozsypać suchą fasole lub ryż. Podpiec ciasto przez ok. 15 minut i wyjąć z piekarnika. Na podpieczonym cieście rozłożyć jabłka. Resztę surowego ciasta rozwałkować i nakryć nim jabłka (nie powinny już być gorące). Docisnąć surowe ciasto do upieczonego brzegu, na środku zrobić dość długie i głębokie nacięcia (żeby para z jabłek miała jak się ulatniać), posmarować białkiem rozmąconym z mlekiem, piec przez ok. 30-35 minut aż wierzch się zezłoci. Należy przy tym uważać z temperaturą, w piekarniku elektrycznym najlepiej włączyć jedynie górną grzałkę. W moim gazowym, który bardzo mocno grzej od spodu dolna część brzegu ciasta przypiekła się nieco za mocno - nie jest spalona, ale zdecydowanie za ciemna.
Można podawać jeszcze ciepłe posypane cukrem pudrem.
ahh pyszności!
OdpowiedzUsuńlubieessc.blogspot.com
jestem bardzo dumna z takiego debiutu :)
Usuń