Zachciało nam się pączków. Nie mieliśmy w czym usmażyć, więc postanowiliśmy kupić frytkownicę. Przez internet, bo taniej, a tu taka fajna, w której można nawet ciasto upiec, bierzemy. I... nie doczytaliśmy, że taka, co smaży gorącym powietrzem nie nadaje się do smażenia w głębokim tłuszczu. Odkryliśmy to dopiero kiedy przytachaliśmy ustrojstwo na 4 piętro bez windy. A na pączki smażone powietrzem przepisów za bardzo nie ma. Moglibyśmy oddać, skoro kupione przez internet. Ale wtedy nie byłoby zabawy. Znalazłam przepis na pączki pieczone o tu, troszkę przerobiłam i oto są pączki smażone powietrzem. Od tych z głębokiego oleju różnią się właściwie tylko tym, że skórka nie jest nasiąknięta tłuszczem. Nadzienie też wyszło dość nieortodoksyjne, ale pyszne. A poza tym frytkownica jest świetna, nic nie dymi, nie pryska, nie trzeba wylewać oleju. Zostaje z nami, a ja idę kombinować jak najlepiej ją wykorzystać.
Pączki smażone powietrzem (z frytkownicy niskotłuszczowej) |
Składniki na ok. 12 średnich pączków:
7 g suszonych drożdży
3 szklanki mąki pszennej
1 żółtko
2/3 szklanki ciepłego mleka
1/2 szklanki cukru
łyżka stopionego masła
szczypta soli
Nadzienie:
mały słoik powideł śliwkowych lub dżemu morelowego
łyżka wody z kwiatu pomarańczy
pół łyżeczki cynamonu
Lukier:
6 łyżek cukru pudru
łyżka gorącej wody
Dodatkowo:
50 ml oleju rzepakowego
3-4 łyżki posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej
Wszystkie składniki ciasta poza masłem umieścić w misce i wyrabiać ok. 5 minut, można użyć miksera z hakiem do ciasta, następnie dodać masło i wyrabiać aż ciasto przestanie się kleić do palców (ewentualnie można dodać odrobinę mąki). Wyrobione ciasto odstawić na 1,5 godziny. Wyrośnięte ciasto zagnieść szybko i rozwałkować na grubość ok. 1,5 cm i szklanką wykrawać pączki, odkładać je na matę silikonową lub na papier do pieczenia. Zostawić do wyrośnięcia na kolejne 45 minut. W tym czasie przygotować nadzienie i lukier. Do miski włożyć składniki nadzienia i dobrze rozetrzeć na gładką masę, nałożyć do szprycki lub rękawa cukierniczego (używać długiej cienkiej końcówki do nadziewania). Do miseczki (o takiej średnicy żeby dało się do niej swobodnie włożyć pączka) przesiać cukier puder, dodać wodę i utrzeć na białą gładką masę, nie może być za rzadka, bo lukier spłynie. Rozgrzać frytkownicę do temperatury ok. 170 stopni, pączki smarować z obu stron olejem i układać w koszu do smażenia po 3-4 sztuki. Smażyć ok. 7-8 minut. Usmażone pączki nadziewać dżemem, a potem maczać w lukrze i posypywać skórką pomarańczową.
witam, czy ma Pani jeszcze jakieś przepisy na dania z frytownicy beztłuszczowej. Też mam takie coś i za bardzo nie wiem co jeszcze oprócz frytek i ryby można w niej robić. Pączki na pewno spróbuję... :)
OdpowiedzUsuńWitamy, będziemy od tego miesiąca częściej dodawać przepisy na dania z tego urządzenia :)
OdpowiedzUsuńWitam, czy można pączki nadziać przed pieczeniem tzn włożyć łyżeczkę powideł uformować pączka i upiec w tej frytkownicy?
OdpowiedzUsuńPaczkow nie próbowałam ale spróbuje, a pieklam jeszcze schabowe i udka z kurczaka wyszly super😃
OdpowiedzUsuńChlebek ile czasu piec w 200 stopniach
OdpowiedzUsuńPiekłam kurczaka w 180st ale podzielony na kawałki super
OdpowiedzUsuńMożna ponoć piec wszystko bez wody bez tłuszczu, trzeba próbować wszystkiego co się piecze
OdpowiedzUsuńCzy przewracać na drugą stronę?
OdpowiedzUsuńU mnie wyszły twarde jak kamień 😥
OdpowiedzUsuń