Dzisiaj włoska klasyka: czerwone Americano.
Początkowo drink ten nazywał się Milano-Torino i był serwowany bez wody gazowanej. Jednak jego spopularyzowanie przypisuje się (jak chyba większości klasycznych drinków) Amerykanom i okresowi prohibicji.
W czasach tych Amerykanie mogli oficjalnie napić się wyłącznie na wyjazdach zagranicznych. Wyjeżdżali również do Włoch. Poznali tam krwistoczerwony likier Campari (szczegółowo opisany przy okazji przeze mnie tutaj). Włosi wciąż jeszcze traktowali bittery jako coś, co dzisiaj nazwalibyśmy napojami energetycznymi, Amerykanie jednak uznali ten alkohol za świetny dodatek do posiłków. Włoscy barmani, aby zyskać jeszcze większą rzeszę amerykańskich turystów, stworzyli drinka na bazie Campari, z dodatkiem czerwonego wermutu, aby go nieco osłodzić.
To właśnie za sprawą
pierwszych wielkich fanów tego koktajlu powstała jego nazwa, Americano.
Dodatkową ciekawostką może być fakt, iż Americano, a nie znane wszystkim Vodka Martini, było pierwszym zamówionym przez Jamesa Bonda drinkiem w pierwszej książce Iana Flemminga o Agencie 007 - Casino Royale.
Składniki
30 ml Campari
30 ml czerwonego wermutu
woda gazowana
plasterek cytryny do dekoracji
30 ml czerwonego wermutu
woda gazowana
plasterek cytryny do dekoracji
Do wypełnionej lodem szklanki przelać campari i wermut. Całość dopełnić wodą gazowaną i udekorować plasterkiem cytryny.
Karola mówi, że lepiej smakuje, gdy plasterek wyciśnie się do środka drinka :)
Alla salute!
:) drinki super - ale brak kolorystycznej kategori ;) tak w westi formalnej
OdpowiedzUsuńBrak formalny uzupełniony w otwartym terminie :P
UsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje wstępy :)
Dzięki! Już miałem wrażenie, że wszyscy je pomijają i od razu przechodzą do przepisu ;)
Usuń