I przybył kolejny produkt, na który bardzo czekałam - rabarbar. Z tej okazji oraz z okazji tego, że kupiłam wodę pomarańczową - tarteletki z rabarbarem i malinami. Delikatne kruche ciasto, kwaśny rabarbar i słodki krem o zapachu orientalnych słodyczy - smacznego :)
Wszystkiego najlepszego Sofroniuszku :)
Składniki na ok. 8 foremek o średnicy 11 cm lub 10 o średnicy 9 cm:
Wszystkiego najlepszego Sofroniuszku :)
Tarteletki z rabarbarem i malinami |
200 g mąki krupczatki
100 g cukru
100 g zimnego masła pokrojonego na małe kawałki
jajko
1 łyżeczka cukru waniliowego
Nadzienie:
1,5 łodygi rabarbaru
pół szklanki malin
2 żółtka
5 łyżek śmietany 12%
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki wody pomarańczowej (opcjonalnie, do kupienia w sklepach z orientalną żywnością)
masło do wysmarowania foremek
Składniki ciasta zagnieść w robocie kuchennym aż powstanie kula, owinąć folią i odłożyć do lodówki na co najmniej godzinę. Rabarbar umyć, obrać i pokroić w cienkie plasterki, wymieszać z malinami. Z żółtek, śmietany, cukru i wody pomarańczowej przygotować jednolita, gładką masę.
Foremki na tarteletki wysmarować masłem i wylepić ciastem, każdą nakłuć widelcem kilka razy. Wylepione foremki można schować jeszcze do lodówki na 20 minut. Podpiec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni aż ciasto będzie złotawe, wyjąć, nałożyć owoce i zalać masą jajeczno-śmietanową. Piec aż rabarbar zmięknie a masa się zetnie (ok. 15-20 minut). Podawać schłodzone. Uwaga, podczas stygnięcia masa może troszkę "odejść" od owoców - tak jak widać na zdjęciach.
też ostatnio robiłam tartaletki, ale inne..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)