sobota, 24 czerwca 2017

Ragù alla bolognese - klasyczny sos boloński

Dziś z Lombardii przenosimy się nieco na południe, do stolicy Emilia-Romana - Bolonii. Jego historia sięga czasów średniowiecza. Sos najlepszy wychodzi, jeśli jest długo gotowany. Należy pamiętać, że jest to sos mięsny, do którego Włosi jedynie dorzucali warzywa, które mieli pod ręką, nie może więc być w nim za dużo pomidorów.
ragù alla bolognese
klasyczny sos boloński
Składniki:
500 g łopatki wieprzowej
500 g wołowiny pieczeniowej (najlepiej udziec)
200 g boczku
duża cebula
trzy marchewki
cztery łodygi selera naciowego
dwie szklanki wytrawnego czerwonego wina
litr bulionu wołowego
200 g pulpy pomidorowej lub zmiksowanych pomidorów z puszki
gałązka rozmarynu
liść laurowy
sól i pieprz

Rozgrzać odrobinę oliwy. Usmażyć na niej boczek na złoto. Surowe mięso zmielić i dodać do boczku. Smażyć aż z mięso wypłynie "rosołek". Dopiero wtedy dodać drobno pokrojoną cebulę, marchewkę i seler oraz gałązkę rozmarynu i liść laurowy. Smażyć razem aż cebula się zeszkli.  Zalać wszystko bulionem i winem i gotować pod przykryciem od 2 do 4 godzin aż wszystko nabierze konsystencji gęstego mięsnego sosu. Posolić i popieprzyć do smaku. W trakcie gotowania można dodawać cukier, aby uzyskać optymalną kwaśność sosu.

Sos bolognese powinno się podawać na makaronie tagliatelle lub pappardelle. Nie powinno się serwować tego sosu ze spaghetti, gdyż jego cienkie nitki mogą nie utrzymać dobrze ciężkiego sosu. Najczęściej tak podaną potrawę posypuje się parmezanem lub drobno startym żółtym serem.
Polak po Włosku Ratujmy klasyki

piątek, 23 czerwca 2017

Insalata di pere, noci e gorgonzola - lombardzka sałatka z gruszek, orzechów włoskich i gorgonzoli.

Dziś przepis na klasyk z włoskiej Lombardii. Bazę stanowi twarda sałata lollo rossa, która jest bardzo smaczna a do tego zasadzona w doniczce lub pojemniku na balkonie, przepięknie się prezentuje. Szczególną uwagę zwraca postrzępionymi, czerwonymi brzegami liści. Drugim "liściem" była roszponka zwana w odróżnieniu od reszty Włoch w Lombardii nie valeriana  a soncino. Można je zastąpić lub dodać jeszcze rzeżuchę, listki mniszka lekarskiego, rukoli czy młodego szpinaku.
Insalata di pere, noci e gorgonzola
lombardzka sałatka z gruszek, orzechów włoskich i gorgonzoli
Składniki:
trzy garści roszponki
pół główki sałaty lollo rossa lub dębowej
15 dag gorgonzoli
gruszka
10 dag obranych orzechów włoskich
4 łyżki oliwy
łyżka octu z czerwonego wina
łyżka octu balsamicznego
sól 

Roszponkę i sałatę umyć i osuszyć. Ser pokroić na małą kostkę. Gruszkę obrać i pokroić w półplasterki. W szklance wymieszać oliwę z octami i dosolić do smaku. Wszystko wymieszać i polać sosem, udekorować orzechami.
Polak po Włosku Ratujmy klasyki

środa, 21 czerwca 2017

Polenta - włoska potrawa z kaszy - przepis podstawowy

I dziś dalej jesteśmy we Włoszech. Polenta (wł. polenta z łac. pollenta) to włoska potrawa ludowa sporządzana pierwotnie z mąki kasztanowej obecnie na ogół z mąki kukurydzianej lub kaszki kukurydziane. Idealna do dalszego grillowania, smażenia lub zapiekania. My zjedliśmy ją zgrillowaną, ze świeżymy szparagami i sałatką z sałaty lodowej z suszonymi pomidorami.
Polenta - przepis podstawowy + propozycja podania
Składniki:
półtora szklanki kaszki kukurydzianej
3,5 szklanki wody
masło do wysmarowania formy
sól

Zagotować 2,5 szklanki posolonej wody. Osobno przygotować dwie porcje po pół szklanki wrzątku. Cały czas mieszając, wsypać do wrzątku pół szklanki kaszki. Nie przerywając mieszania, gotować ok. 7 minut. Gdy papka zacznie gęstnieć dodać kolejne pół szklanki wrzątku i pół szklanki kaszki. Znów gotować ok. 7 minut. Gdy całość zgęstnieje, dodać ostatnią porcję wrzątku i kaszki. Gotować aż masa na polentę będzie sama odstawać od naczynia.

Wyłożyć kaszę do nasmarowanej masłem płaskiej formy, wyrównać i pozostawić do ostygnięcia. Polenta świetnie przechowuje się w lodówce.

Polentę pokroiliśmy w prostokąty i zgrillowaliśmy. Świetnie smakowała z grillowanymi szparagami oraz sałatką: sałata rzymska, pomidory suszone, pestki z dyni, oliwki czarne i zielone oraz klasyczny winegret musztardowy.

Polak po Włosku Ratujmy klasyki

wtorek, 20 czerwca 2017

Cotolette alla Milanese - kotlet po mediolańsku

Dziś kolejny klasyk kuchni włoskiej, południowy kuzyn wiedeńskiego sznycla i naszego schaboszczaka. Nieco inaczej doprawiony i już mamy zupełnie inny zestaw smaków niż ten, do którego przyzwyczaja nas nasz rodzimy odpowiednik. Jeżeli do dania użyjemy piersi z kurczaka, uzyskamy bardzo popularne wśród Anglosasów pollo alla Milanese - warto spróbować obu wersji :)
Cotolette alla Milanese - kotlet po mediolańsku
Składniki:
4 kotlety cielęce
2 jajka
bułka tarta do obtoczenia
mąka pszenna do obtoczenia
oliwa (nie z pierwszego tłoczenia - gorzej się na niej smaży)
łyżeczka soku z cytryny
starty parmezan
sól i pieprz

Kotlety rozbić tłuczkiem. Pomaga umieszczenie plastra mięsa pomiędzy dwoma warstwami folii spożywczej, wówczas mięso nie porwie się i nie przylega do deski a my nie będziemy cali mokrzy od mięsnych soków. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Obtoczyć najpierw w mące, potem w rozmąconym jajku z odrobiną soku z cytryny i tartej bułce. Na patelni rozgrzać oliwę. Smażyć aż będą rumiane. Podawać z ziemniakami, frytkami, pomidorkami i sałatą dębową lub rukolą, posypane odrobiną parmezanu.

Polak po Włosku Ratujmy klasyki

niedziela, 18 czerwca 2017

Domowa lemoniada brzoskwiniowa

Zeszłe sezony letnie minęły na naszym blogu pod znakiem lemoniad. Wielką popularnością cieszyły się przepisy na klasyczną, imbirową czy na arbuzadę  lub lemoniadę lawendową. Największe wzięcia miała jednak - co nas cieszy - nasza propozycja dla cukrzyków - lemoniada słodzona stewią. Kolejny rok to lemoniada z truskawek, sosnowa oraz różana. W tym sezonie wracamy do tej tradycji. Co więcej, nabyliśmy cudowny, 3,5 l stój na lemoniadę. Na pierwszy ogień - lemoniada brzoskwiniowa.

Domowa lemoniada brzoskwiniowa
Składniki na niecały 1 litr napoju:

sok wyciśnięty z 2 limonek
sok wyciśnięty z 2 cytryn (łącznie ok. 180 ml)
skórka starta z limonki i cytryny
cztery brzoskwinie, pokrojone w kostkę
3 łyżki cukru
woda niegazowana o neutralnym smaku do dopełnienia (mocno schłodzona)

Sok z cytryn i limonek połączyć ze startą skórką oraz cukrem. Dodać brzoskwinie i zmiksować. Wszystko zmiksować. Zalać litrem wody mineralnej. Odstawić do schłodzenia, podawać z kostkami lodu.

sobota, 10 czerwca 2017

Cytrusowa tarta z truskawkami

Sezon na truskawki trwa w najlepsze, a że uwielbiamy limonkowe kruche ciasto, oczywistym wyborem była tarta. Efekt takiego połączenia przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, również te wizualne.
Cytrynowa tarta z truskawkami
Składniki na formę o średnicy 21 cm Kruche ciasto limonkowe:
1 i 3/4 szklanki mąki (szklanka ma 200 ml)
pół szklanki cukru
1 jajko
pół kostki zimnego masła
skórka i sok z jednej limonki

Krem jogurtowo-cytrynowy: duży kubek jogurtu greckiego
galaretka cytrynowa
łyżka cukru (opcjonalnie, zależy od tego jak słodka jest galaretka)
250 ml wody

350-400 g truskawek

Składniki ciasta umieścić w robocie kuchennym i szybko zagnieść kruche ciasto. Ciasto powinno poleżeć mi. 40 minut w zamrażalniku. Formę na tartę wysmarować masłem i wylepić schłodzonym ciastem, ponakłuwać, przykryć papierem do pieczenia i wysypać ryżem lub kaszą. Piec w temperaturze 180 stopni aż będzie apetycznie brązowe - ok. 20-25 minut, 5 minut przed końcem pieczenia zdjąć papier z ryżem żeby spód tarty też był podpieczony. W międzyczasie zagotować wodę, dodać do galaretki i dobrze wymieszać. Zostawić do ostygnięcia. Używamy mniej wody niż w przepisie na opakowaniu, ponieważ galaretka ma związać jogurt, ale nie zwiększyć znacznie objętości kremu. Ok. połowę wystudzonej galaretki zmiksować z jogurtem, pozostałą część zachować - posmarujemy nią owoce na cieście. Gotowy krem wylać na przestudzony spód z ciasta, odstawić do lodówki na 20-30 minut. Owoce umyć, odszypułkować i przekroić na połówki. Ułożyć na prawie zastygniętym kremie jogurtowym, zalać pozostałą galaretką, schować na jeszcze min. godzinę do lodówki.
Milion Smaków Truskawek - edycja czwarta

piątek, 9 czerwca 2017

Salade niçoise -klasyczna sałatka nicejska z grillowanym tuńczykiem

Dziś klasyk kuchni francuskiej- salade niçoise to jedna z bardziej znanych francuskich sałatek, która doczekała się tak wielu odmian, że trudno trafić na klasyczny przepis. Mam nadzieję, że moja propozycja jest jak najbliższa oryginałowi :)

Salade niçoise -klasyczna sałatka nicejska z grillowanym tuńczykiem
Składniki
1 główka sałaty rzymskiej
3 pomidory lub 200-300 g pomidorów koktajlowych
czerwona cebula
2 jajka
6 filetów anchois
10 czarnych oliwek
150 g świeżego, grillowanego tuńczyka
sól i grubo zmielony pieprz
Sos:
60 ml oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny
łyżka octu winnego
łyżeczka musztardy diżońskiej
ząbek czosnku pokrojony bardzo drobno
łyżeczka ziół prowansalskich
sól morska i świeżo zmielony pieprz

Wszystkie składniki sosu bardzo starannie wymieszać np. przy pomocy trzepaczki, tak by powstała gładka i jednorodna emulsja. Tuńczyka opłukać, osuszyć, oprószyć solą i pieprzem, pozostawić w temperaturze pokojowej 15-20 minut (żeby mięso w chwili smażenia miało temperaturę zbliżoną do pokojowej). Patelnię posmarować olejem i dobrze rozgrzać. Steki smażyć 3-5 minut na każdej ze stron - w zależności od tego jak wysmażone mięso lubimy. Po usmażeniu pokroić w plastry. 

Na talerzach ułożyć sałatę rzymską, i pokrojoną w piórka czerwoną cebulę. Dodać połówki ugotowanych jajek, na wierzch położyć fileciki anchois. Posypać czarnymi oliwkami i kaparami. Na wierzch położyć po kawałku grillowanego tuńczyka (lub tuńczyka z puszki). Polać sosem i podawać.
Ratujmy klasyki

środa, 7 czerwca 2017

Spaghetti alla puttanesca - danie na Międzynarodowy Dzień Seksu ;)

Dziś włoska klasyka na Międzynarodowy Dzień Seksu ;). Legenda głosi, że bardzo wulgarna włoska nazwa tego dania pochodzi od faktu, że włoskie dziewczęta portowe z południa gotowały te danie, aby jego zapas zwabiał pragnących chwili wytchnienia marynarzy. Faktem jest, że danie idealne jako szybki obiad, bo zrobienie go zajmuje dokładnie tyle czasu, ile gotuje się potrzebny do niego makaron.
Spaghetti alla puttanesca
Składniki:
40 dag makaronu spaghetti
puszka pomidorów
ząbek czosnku
cebula
fileciki anchois z zalewy - w zależności od upodobań do słonorybnego smaku - od 4 do 8
15 czarnych oliwek bez pestek
dwie solidne łyżki opłukanych kaparów
oliwa
sól, kolorowy pieprz, chili w płatkach

Makaron ugotować al dente.W tym czasie na oliwie zeszklić drobno posiekaną cebulę i czosnek. Dodać fileciki anchois, wymieszać. Na patelnię dodać pomidory, zagotować. Dodać pod koniec oliwki oraz kapary, byle tylko się podgrzały do temperatury sosu. Wymieszać i przyprawić do smaku solą, chili i pieprzem.

Gotowy makaron po odlaniu dodać na patelnie i wszystko dokładnie wymieszać.

Polak po Włosku Ratujmy klasyki

wtorek, 6 czerwca 2017

Stek z tuńczyka ze szparagami i rukolowym pesto

Sezon na szparagi trwa. Cieszmy się nimi póki są pyszne młode i świeże i nie podróżowały do nas z drugiej półkuli. Dziś szybki przepis na kolację na ciepło - stek z tuńczyka ze szparagami i świeżym, pikantnym pesto z rukoli. Może oczywiście być też na obiad jeśli ktoś ma tyle samozaparcia żeby stać gotować przy tej pogodzie.

Stek z tuńczyka ze szparagami i rukolowym pesto
Składniki:

steki z tuńczyka o grubości ok. 1,5-2 cm, po ok. 150 g ryby na osobę
pęczek zielonych szparagów (wybierajmy raczej te cieńsze, a nie grube :supermarketowe")
sól, pieprz
olej do smażenia

Składniki pesto:
Pęczek świeżej rukoli
ząbek czosnku
3 łyżki orzeszków piniowych
4 łyżki oliwy
sól i pieprz

Tuńczyka opłukać, osuszyć, oprószyć solą i pieprzem, pozostawić w temperaturze pokojowej 15-20 minut (żeby mięso w chwili smażenia miało temperaturę zbliżoną do pokojowej). Patelnię posmarować olejem i dobrze rozgrzać. Steki smażyć 3-5 minut na każdej ze stron - w zależności od tego jak wysmażone mięso lubimy. Kiedy tuńczyk się ogrzewa i marynuje, przygotować pesto:  do pojemnika blendera włożyć rukolę, wlać 3 łyżki oliwy, dodać czosnek, pinie, doprawić solem i pieprzem. Zmiksować, wymieszać z pozostałą łyżką oliwy.

Następnie przygotować szparagi. Zielonych szparagów nie trzeba obierać, ale należy je porządnie umyć, za szczególnym uwzględnieniem główek, obłamać ok. 1/3 łodygi, osuszyć a następnie zgrillować. Używam składanego grilla elektrycznego, szparagi układam na 1 połówce nagrzanego grilla w 2 warstwach, zamykam i grilluję ok. 7-9 minut - w zależności od grubości szparagów.
Usmażoną rybę podawać z gorącymi szparagami i łyżką pesto (uwaga, jest dość pikantne).
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...