środa, 29 kwietnia 2015

Futomaki - grube rolki sushi

Wczoraj wrzuciłam przepis na małe jednoskładnikowe hosomaki. Dziś drugi najpopularniejszy przepis na maki - wieloskładnikowe grube futomaki. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Futomaki - grube rolki sushi

Składniki na 16 kawałków:

2 arkusze alg nori
100 g łososia
2 paski tykwy kanpyo
1 plaster marynowanej rzodkwi daikon
pół zielonego ogórka
łyżeczka ikry kapelina
wasabi (opcjonalnie)
sos sojowy
marynowany imbir
ocet ryżowy
woda

Rybę, rzodkiew i ogórka pokroić w paski grubości ok. 1 cm. Arkusz nori ułozyć na macie do sushi błyszczącą stroną w dół i zwilżonymi woda z octem dłońmi rozłożyć na nim porcję ryżu pozostawiając ok. 2 cm od góry arkusza wolne. Następnie na środku ryżu ułozyć składniki i zawinąć rolkę przy pomocy maty. Odłożyć rolkę na na chwilę tak aby miejsce gdzie kończy się alga było na spodzie. Rolkę przekroić zwilżonym nożem na pół, a następnie każdą połówkę na 4 części, przed każdym cieciem należy przecierać nóż zwilżonym ręcznikiem kuchennym. Podawać z sosem sojowym, imbirem i opcjonalnie z wasabi.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Hosomaki - małe rolki sushi z tuńczykiem, łososiem lub rzodkwią daikon

Jak pisaliśmy, zajęliśmy się przygotowywaniem sushi. Zatem wypada zacząć od najprostszego przepisu. Hosomaki, czyli cienkie rolki wypełnione ryżem i pojedynczym składnikiem to jedna z najpopularniejszych odmian sushi. Samo maki, czyli sushi zwijane, podane w formie pokrojonego na plasterki wałka z ryżu owiniętego prasowanymi algami morskimi - nori podobno zaczęło się od sushi podawanego w japońskich kasynach. Bardzo popularne było wtedy sushi z samego tuńczyka i ryżu, problematyczne jednak było, że sushi to kleiło ręce graczom uczciwym, natomiast szulerom umożliwiało łatwo znaczyć karty. Wtedy też klienci zażyczyli sobie zawijać sushi w glony nori, co zapoczątkowało zupełnie nowe, a dziś jedno z najpopularniejszych rodzajów sushi. Stąd też tekka hosomaki to mała rolka z tuńczykiem, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy mała rolka z kasyna.

Hosomaki - małe rolki sushi
Składniki na ok. 36 kawałków hosomaki:

3 arkusze nori
50 g tuńczyka błękitnopłetwego
50 g łososia bez skóry
plaster marynowanej rzodkwi daikon o długości ok. 5-6 cm i grubości 1 cm
wasabi
sos sojowy
woda
ocet ryżowy
marynowany imbir do podania

Ryby i rzodkiew pokroić w paski grubości ok. 1 cm - z plastra rzodkwi powinno wyjść 6 paseczków. Arkusze nori zgiąć na pół wzdłuż linii widocznych na szorstkiej stronie i przeciąć wzdłuż zgięcia. Połówkę arkusza ułożyć na macie błyszczącą stroną do dołu i dłońmi dobrze zwilżonymi wodą z octem ryżowym rozłożyć na nim 1/6 ryżu zostawiając wolne ok. 1,5 cm przy górnej krawędzi nori. Palcem zwilżonym w wodzie rozsmarować na środku ryżu pasek wasabi, na którym należy rozłożyć wybrany dodatek. Tak przygotowane sushi zwinąć ściśle przy pomocy maty i docisnąć żeby nadać mu lekko kwadratowy kształt. Gotową rolkę pokroić przy pomocy zwilżonego noża na pół, a każdą połówkę na 3 części. Przed każdym cięciem przecierać nóż zwilżonym ręcznikiem kuchennym. Podawać z marynowanym imbirem, pastą wasabi oraz sosem sojowym.

niedziela, 26 kwietnia 2015

Kotlet de volaille

Polski klasyk PRL, szczyt szyku w latach 90-tych. Kotlet de volaille nadal jest szalenie popularny. Nazwa sugeruje francuskie pochodzenie, jednak na Ukrainie i w Rosji nazywany jest kotletem kijowskim. Wbrew obiegowej opinii, jego wykonanie nie jest wcale takie trudne. Ot, same zaskoczenia z tym kotletem.

Kotlet de volaille
Składniki:
4 filety z piersi kurczaka
pół kostki masła
jajko
4 łyżki mąki pszennej
4 łyżki bułki tartej
łyżka soku z cytryny
posiekana natka pietruszki
sól i pieprz
olej do smażenia
 
Masło utrzeć z sokiem z cytryny. Dodać pietruszkę Doprawić solą i pieprzem. Uformować 4 kilkucentymetrowe wałeczki. Włożyć do zamrażarki aby zrobiły się twarde. Piersi umyć, osuszyć, rozbić na cienkie szerokie płaty. Mięso osolić i popieprzyć. Na każdy płać ułożyć zmrożony maślany wałek. Zwinąć najpierw boki do środka a następnie szerszą część możliwie jak najciaśniej (pomaga zwijanie folią spożywczą). Kotlety oprószyć w mące i roztrzepanym jajku a następnie w bułce tartej. Czynność powtarzać aż na każdym kotlecie powstanie gruba warstwa panierki. Smażyć na głębokim oleju na złoty kolor. Podawać od razu z frytkami i ulubioną sałatką.

sobota, 25 kwietnia 2015

Sumeshi - ryż na sushi

Długo się za to zabieraliśmy, ale w końcu odważyliśmy się z Alastorem na zrobienie domowego sushi. Nie może się ono obyć bez idealnie przygotowanego ryżu. Po pierwsze nie ma co oszczędzać na ryżu. Należy wybierać zawsze wysokogatunkowy, japoński ryż o małych ziarnach. Potem jest już z górki.

Sumeshi - ryż na sushi
Składniki:
ok. 400 g japońskiego ryżu o małych ziarnach przeznaczonego do przygotowania sushi
2 łyżki octu ryżowego
łyżka cukru
pół łyżeczki soli

Ryż przepłukać w zimnej wodzie. Ponawiać proces aż woda spod ryżu będzie klarowna. Następnie zostawić w niej ryż na kwadrans. Delikatnie potrząsnąć aby się nie zaczął sklejać i zostawić jeszcze na ok. 10 minut. Ryż wsypać do garnka i zalać wodą w stosunku 1:1 (mililitry:gramy). Zostawić na dużym gazie aż się zagotuje a następnie zmniejszyć ogień na minimalny i gotować pod przykryciem jeszcze ok. 10-13 inut. Zdjąć z ognia i odstawić na 15 minut. Ryżu nie mieszać - prawidłowo gotowany nie przyklei się do dna. Ryż przenieść do dużej miski lub, jeżeli ktoś posiada, specjalnego naczynia z drewna o płaskim dnie - hanghiri. Rozpuścić cukier z solą w occie. Wlać mieszankę do ryżu. Delikatnie wymieszać ryż drewnianą łyżką, tak aby się nie połamał i wchłonął przyprawy. Idealnie byłoby, gdyby nad ryż wachlować - najlepiej specjalnym japońskim wachlarzem uchiwa - wtedy ryż szybciej się ostudzi i ocet szybciej wyparuje. Ułożyć ryż w stos po jednej stronie naczynia, dzięki czemu wolniej będzie wysychał. Przykryć wilgotną ściereczką lub folią spożywczą.

Domowy Wyrób

niedziela, 19 kwietnia 2015

Tort różany

Nigdy wcześniej nie robiłam tortów. Zawsze robiła je mama. Mamine torty to absolutne mistrzostwo świata. Jednak dziś jest szczególna okazja, nasz synek ma pierwsze w życiu imieniny, więc postanowiłam, że zrobię mu tort. Wybrałam przepis na tort różany pochodzący z moich wypieków i trochę go zmodyfikowałam bo wydawał mi się lekko mdły oraz dlatego, że mam tortownicę o średnicy 24 cm. Poncz jest bezalkoholowy ponieważ karmię. Nie siliłam się również na uzyskanie efektu ombre. Mimo że tort jest dla małego chłopca, użyłam różowego barwnika.
Tort różany
Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm:

Biszkopt:

5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki ąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej

Krem do przełożenia i dekoracji:

250 g serka mascarpone
500 ml śmietanki 30%
3 łyżki cukru
3 łyżki wody różanej
różowy barwnik spożywczy (u mnie Wilton rosado)

Poncz:

150 ml wody
120 ml soku z cytryny i limonki
3 łyżki cukru
(lub inny ulubiony poncz)

Dodatkowo do przełożenia:

2 łyżki konfitury z płatków róży
3 łyżki ulubionego dżemu - wybrałam domowy dżem truskawkowy

Biszkopt najlepiej przygotować dzień wcześniej. Spód tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzać do temperatury 170 stopni. Przygotować ciasto: białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać po  łyżce cukru, a następnie po jednym żółtku. Do gotowej piany przesiać mąki i wymieszać delikatnie szpatułką, przelać do tortownicy. Piec do suchego patyczka (ok. 30-35 minut). Należy pilnować żeby temperatura w piekarniku nie przekroczyła 170 stopni, wtedy biszkopt nie wyrośnie tak jak powinien. Gorące ciasto bezpośrednio po wyjęciu z piekarnika spuścić na podłogę z wysokości ok. 50 cm. Wyjąć z formy dopiero po całkowitym ostudzeniu, przekroić na 2 blaty.
Konfiturę i dżem utrzeć razem do uzyskania gładkiej masy (używam dżemu bo moim zdaniem sama róża jest zbyt intensywna), składniki ponczu wymieszać aż cukier całkowicie się rozpuści.
Przygotować krem: wszystkie składniki kremu schłodzone umieścić w misce i miksować do momentu uzyskania gładkiej sztywnej masy.
Pierwszy blat biszkoptowy umieścić na talerzu lub paterze, na której będziemy serwować tort, naponczować, posmarować dżemem z różą, rozsmarować ok. połowę kremu śmietankowego, przykryć górnym blatem, leciutko docisnąć, naponczować (dobrze jest ponakłuwać skórkę biszkoptu nożem żeby poncz nie spływał po niej). Przełożony biszkopt schować do lodówki. W tym czasie przygotować kolorowe kremy do dekoracji. Do osobnej miseczki odebrać część kremu na wierzch tortu (ok. 1/3 kremu, białego kremu potrzeba najwięcej). Do pozostałej części kremu dodać odrobinę różowego barwnika, wymieszać, odebrać część do miseczki, tę czynność powtórzyć jeszcze 2 razy żeby uzyskać 3 odcienie różu. Wyjąć biszkopt z lodówki i obłożyć kremem tak żeby najciemniejszy był na spodzie, a biały na wierzchu, wygładzić tępą stroną noża lub szpatułką. ponieważ zostało mi sporo kremu, zrobiłam na wierzchu ciemnoróżówe gwiazdki, ale nie jest to konieczne, bez tego tort prezentuje się równie dobrze.

Wiosenne słodkości!

sobota, 18 kwietnia 2015

Ciasto bananowiec

Dziś przepis na łatwe w przygotowaniu ciasto bananowe. Idealne do popołudniowej kawy.
Ciasto bananowiec
Biszkopt:
6 jajek
szklanka cukru
4 łyżki oleju
szklanka mąki tortowej
budyń śmietankowy instant
łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić na sztywno, dodać cukier, żółtka i wymieszać. Dodać olej, mąkę, proszek do pieczenia i budyń. Wszystko delikatnie wymieszać. Blachę wyłożyć pergaminem i przelać na niego masę. Piec około pół godziny w 180 stopniach (bez termoobiegu).

Masa:
400 g jogurtu naturalnego
4 dojrzałe banany
0,5 l śmietany 30%
4 łyżki cukru pudru
6 łyżeczek żelatyny w proszku
sok z cytryny
1/4 szklanki gorącej wody
tabliczka gorzkiej czekolady

Banany obrać, pokroić i skropić sokiem z cytryny. Zmiksować je i wlać jogurt. Wymieszać. Żelatynę rozpuścić w 1/4 szklanki gorącej wody. Wystudzić. Wlać do masy bananowej i wymieszać. Schłodzoną śmietankę ubić z cukrem-pudrem. Do masy bananowej powoli dodać bitą śmietanę i delikatnie wymieszać. 

Biszkopt przekroić poziomo na pół. 1/3 Masy wyłożyć na dolną część biszkoptu. Ostrożnie położyć drugą połowę. Posmarować resztą masy i udekorować tartą czekoladą.


Wiosenne słodkości!

piątek, 3 kwietnia 2015

Ekspresowy mazurek wielkanocny kajmakowy

Dziś przepis na mazurek dla zabieganych. Można zrobić jak się uprzeć nawet w niedzielę rano. Dzięki dżemowi morelowemu jest w nim nieco przełamana słodycz i nie jest jak sklepowy mdły produkt z dużą ilością lukru. 


Ekspresowy mazurek wielkanocny
Składniki na dwie formy po 22cm x 14 cm:
Ciasto:
130 g mąki pszennej
100 g drobnego cukru
100 g zimnego masła
jajko

Nadzienie:
3 łyżki dżemu morelowego
puszka (400 g) kajmaku
1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
2 łyżki płatków migdałowych


Ciasto zagnieść w robocie aż utworzy jednolitą zwartą kulę. Schłodzić conajmniej godzinę w lodówce. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wylepić prostokąty z ciasta o wymiarach 22cm na 14 cm. Z pozostałego ciasta utoczyć wałeczki o średnicy ok. pół centymetra. Wylepić z nich brzegi dookoła prostokątów. Ciasto nakłuć równomiernie widelcem. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza. Piec aż placki leciutko zbrązowieją. Po pierwszych kilku minutach można obniżyć temperaturę - dzięki początkowo wysokiej temperaturze mamy pewność, że brzeg nie spłynie (albo tylko troszkę ;)). Po wyjęciu z pieca gorące placki wysmarować cieniutko dżemem. Po ostygnięciu posmarować kajmakiem. Rozpuścić czekoladę. Zrobić z niej ozdobne wzorki na wierzchu i udekorować płatkami migdałów.

 Wegetariańska Wielkanoc 2015 Wielkanocne Smaki - edycja V
 Wielkanocne Wypieki Wielkanocne Smaki - edycja V
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...