Dziś nieco mniej znany meksykański deser, jednak bardzo szybki - poza elementem flambirowania ;) - bardzo prosty i naprawdę pyszny.
Mangoes Diablo - flambirowane mango w tequili |
Składniki (na dwie porcje):
jedno duże dojrzałe mango, obrane i pokrojone w paski
łyżka masła
pół szklanki cukru brązowego demerara
30 ml likieru Cointreau
30 ml tequili blanco
szczypta cynamonu
lody waniliowe
Roztopić masło z cukrem mieszając, aż cukier się rozpuści. Dodać mango i likier, gotować 5 minut. Wlać tequilę, a gdy się podgrzeje i pojawią się nad patelnią jego opary, podpalić długą zapałką (zapałka serio musi być długa, ogień buchnie w górę, należy uważać i się nie wystraszyć :)) . Lekko potrząsać patelnią aż ogień zgaśnie. Nie należy zwiększać płomienia pod patelnią, bo buchnie bardziej. Jeśli ze strachu lub rozsądku spróbujecie podpalić alkohol po zdjęciu patelni z gazu, to niestety nie wyjdzie, alkohol musi cały czas parować żeby się udało. Do miseczek nałożyć porcję lodów, na to mango, posypać cynamonem i wszystko zalać sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz