Na blogu mieliśmy już dwa klasyczne, karaibskie drinki - miętowe Mojito oraz jabłkowego Fidela Castro.
Są drinki, które receptury mają bardzo proste, ale wiążą się z nimi ciekawe opowieści barmańskie. Mam do takich szczególny sentyment.
Drink Cuba Libre to jeden z nich.
Ten napój wolności miał powstać podczas wojny amerykańsko-hiszpańskiej, około 1900 roku. Spragniony amerykański kapitan armii amerykańskiej wszedł do baru w Hawanie i poprosił barmana, by wymieszał składniki symbolizujące dwie sprzymierzone strony - kubański rum z amerykańską coca-colą. Wkrótce każdy z żołnierzy siedzących przy stolikach zaczął zamawiać to samo. Wszyscy podnieśli swoje szklanki i krzyczeli: "Za wolną Kubę! Cuba Libre!"
Jednym z żołnierzy wojny był Emilito Bacardi, syn producenta kubańskiego rumu.
40 ml jasnego rumu (u nas Bacardi Superior)
sok z ćwiartki cytryny
Coca-cola
lódplasterek cytryny do dekoracji
Do wysokiej szklanki wypełnionej lodem przelać rum. Z cytryny wycisnąć sok i dodać. Całość dopełnić colą i wymieszać. Szklankę udekorować plasterkiem cytryny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz