Karolę fascynowały ciasta, którymi rzucali się Tom i Jerry. Mnie natomiast zawsze bawił Potwór Ciasteczkowy z Ulicy Sezamkowej.
Zaskoczyło mnie, że wynalazczyni klasycznych amerykańskich chocolate chip cookies jest znana z imienia i nazwiska. Była nią Ruth Graves Wakefield, która w 1930 roku przypadkiem opracowała ciastka z kawałkami czekolady,
gdy zauważyła brak sproszkowanej czekolady służącej jako posypka.
Ciastka stały się bardzo popularne, przepis opublikowała bostońska prasa
jako Toll House Cookies. Wraz z popularyzację ciastek wzrosła
sprzedaż użytej przez Wakefield czekolady. Wakefield zawarła umowę o
współpracy z producentem czekolady, firmą Nestle. W 1940 roku
opublikowała książkę kucharską Ruth Wakefield's Recipes: Tried and True, która stała się bestsellerem
Poniżej w roli Ciasteczkowego Potwora niezastąpiony Sofroniusz ;)
Składniki na ok. 30 sporych ciasteczek
150 g masła w temperaturze pokojowej
3/4 szklanki cukru białego
pół szklanki cukru brązowego
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 jajka
2,5 szklanki nieprzesianej mąki
łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
pół szklanki groszków czekoladowych
Masło i wszystkie rodzaje cukru utrzeć mikserem na puszystą masę. Dodać jajka i dobrze wymieszać. Połączyć mąkę, sodę i sól. Stopniowo dodawać do masy, nadal ucierając. Kiedy cała mąka połączy się z ciastem, dodać groszki czekoladowe i wymieszać. Ciasto nakładać łyżką na wysmarowaną tłuszczem blachę, należy robić dość duże odstępy między ciastkami, bo podczas pieczenia rozpływają się (na standardowa blachę "bezpiecznie" wchodzi 9 ciastek). Wystarczy nabrać płaską łyżkę ciasta, a w razie potrzeby można lekko uformować ciasteczka palcami (ale nie trzeba ich spłaszczać przez pieczeniem). Piec w temperaturze 190 stopni ok. 10 minut, na złoty kolor (wysoka temperatura jest ważna, inaczej ciasteczka "popłyną" za mocno i będą bardzo cienkie). Podawać po ostudzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz