niedziela, 20 stycznia 2013

Śliwkowy grzaniec

Za oknem zimno i mróz, ale jednak zdecydowaliśmy się na sporą zimową wycieczkę. Zaliczając Wolę Justowską, Trasę Dwóch Kopców, Salwator i Stare Miasto wróciliśmy zziębnięci. Już z perspektywy kocyków korzystamy z uroków grzańca.

Tym razem nie cytrusowego, ale z wyraźnym smakiem śliwek-węgierek.

Śliwkowy grzaniec
 Składniki (2 duże porcje porcje):
0,5 l wina czerwonego (użyliśmy b. słodkiego wina krymskiego, można użyć wytrawnego, jednak wtedy należy dodać o wiele więcej miodu)
jedna łyżeczka miodu spadziowego (tego co zwykle ;))
8 goździków
1/3 łyżeczki cynamonu
dwie czubate łyżeczki powideł śliwkowych (najlepiej domowych)

Wino wlać do garnka. Dołożyć powidła, miód i przyprawy. Podgrzewać na wolnym ogniu, uważając, aby nie zagotować. Podawać gorące w szklankach do irish coffee.

Sláinte!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...